Obserwatorzy

piątek, 8 lutego 2013

Współpraca Wrigley

Jakiś czas temu nawiązałam współpracę firmą Wrigley. Nie miałam jakoś czasu by o tym wspomnieć, więc robie to teraz. Mój mężul był wniebowzięty, gdyż jest "gumoholikiem" wszystkie gumy mocno miętowe i dla mnie zbyt mocne znalazły się w jego zasięgu, wg niego były niezastąpione po szybkim posiłku w pracy, czy pod czas jazdy samochodem,  moja starsza córeczka też się załapała na gumy orbit dla dzieci, które uwielbia i do tej pory przy zakupach prosi o swoje ulubione  gumy "orbitki" (na szczęście jest na tyle duża, że wie iż nie wolno ich zjeść i, że nie zastąpią mycia ząbków), teściowa skusiła się na delikatną mięte zastąpiła nimi na jakiś czas swoje ulubione miętowe landrynki, ja zajadałam się o smaku jabłuszka i wybielającej ząbki cytryny, niestety gumy rozeszły się po domownikach i nie zdążyłam zrobić zdjęć zachowało się tylko to:






Polecam dla żujkomaniaków- "jedz, pij i żuj"!